O dostępności najnowszych systemów operacyjnych Apple

Poniżej znajdziecie stworzone przeze mnie podsumowanie wszystkich nowości dostępnościowych w najnowszych systemach operacyjnych od Apple.
Artykuł napisany został do wrześniowego numeru Mój Mac Magazyn. Cały numer możecie pobrać klikając w poniższy odnośnik.
Pobierz Mój Mac Magazyn w formacie PDF nr 9 2016 – Życie w chmurze

Nowe systemy operacyjne Apple a ich dostępność

Apple swą polityką drobnych zmian sprawiło, że oczekując na pojawienie się ich nowych systemów operacyjnych, spodziewamy się co najwyżej płynnej ewolucji, a nie drastycznej rewolucji. Tak też było i tym razem. Kończąc prezentacje nowych platform Apple pozostawiło nas z pewnym niedosytem. Po krótkim zastanowieniu doszedłem jednak do wniosku, że nie zrobili tego przez przypadek.

Od kiedy korzystam z urządzeń Apple, co jakiś czas staję przed problemem nie do rozwiązania. I właśnie w tym momencie, gdy dochodzę do wniosku że nie jestem w stanie zrobić tego czy tamtego za pomocą systemu z Cupertino, uświadamiam sobie następujący fakt: To niemożliwe aby tak prostej rzeczy nie dało się zrobić na tym sprzęcie. I dopiero taki mentalny reset sprawia, że tuż przed samym nosem dostrzegam funkcję, która nie dość że tkwiła tam cały czas, to w zupełności rozwiązuje mój problem. I jak łatwo możecie się domyślić, ponownie wpadam w zachwyt nad geniuszami z Apple.

Osobiście uważam, że dokładnie w ten sam sposób przygotowywane są prezentacje przybliżające nam nowe platformy systemowe. Apple uchyla rąbka tajemnicy, pozwala zajrzeć za uchylone drzwi, a jak tylko przekroczymy ich próg to jak Alicja głową w dół wpadamy w krainę czarów. Nagle sami zaczynamy dostrzegać wiele drobnych zmian i niuansów, które przez kolejny rok będą nas zachwycać i sprawiać, że nasi znajomi nadal będą nas mieli za co najmniej lekko stukniętych, a na pewno nieobiektywnych fanboyów Apple. Tak więc myśląc w ten sposób wcale się nie zdziwiłem, gdy w systemowych betach znalazłem nowe funkcje dostępnościowe o których w trakcie prezentacji Apple się nawet nie zająknęło. Zacznijmy jednak od samych zapowiedzi.

macOS Sierra

Wydaje się, że w obszarze dostępności dla osób niepełnosprawnych macOS przynosi najmniej nowości. Największe zmiany dotyczą wsparcia dla tzw. Przełączników, za pomocą których w macOS Sierra możliwe stało się nie tylko klikanie myszką czy przeciąganie obiektów, ale również kontrola innych, zewnętrznych urządzeń od Apple, np. Apple TV. Dodatkowo usprawniono obsługę czytnika ekranu VoiceOver i na pokład macOS wprowadzono Siri. I to właśnie według mnie asystent głosowy stanowi najistotniejszą zmianę dostępnościową, szczególnie z punktu widzenia osób niepełnosprawnych manualnie. Za jego pomocą mogą one nie dotykając klawiatury komputera wysłać wiadomość, nawiązać połączenie na FaceTime, odnaleźć pliki na dysku i wiele, wiele więcej.

tvOS 10

Obsługa przełączników jako nowość trafiła również do najnowszej odsłony tvOS. Teraz za ich pomocą osoby niepełnosprawne manualnie mogą swobodnie obsługiwać interfejs Apple TV. Dla użytkowników z różnymi dysfunkcjami wzroku udostępnione zostały nowe filtry barw. Z kolei osoby korzystające z czytnika ekranu otrzymały możliwość skorzystania z nowych głosów wyższej jakości oraz słownika wymowy dla VoiceOver.

watchOS 3

W nowym systemie pojawiła się funkcja o nazwie Taptic Time. Za jej pomocą zegarek w dyskretny sposób wywibruje nam godzinę. Do dyspozycji mamy trzy wzory wibracji, tak aby każdy znalazł dla siebie ten optymalny. W działaniu nowa funkcja przypomina aplikację TimeBuzz, z której korzystam na co dzień. Przyznam szczerze, że jestem zdumiony iż Apple dopiero teraz wdraża tak przydatną, wygodną i niemal oczywistą opcję do watchOS.

Pojawiły się również nowości w aplikacjach Trening oraz Aktywność. Zmiany dedykowane są osobom poruszającym się na wózkach inwalidzkich. Przykładowo pozycja „Stanie” została zmieniona na „Jazda”, a pośród ćwiczeń pojawiły się nowe aktywności. Zoptymalizowano również sposób obliczania spalanych kalorii przy poruszaniu się na wózku.

Trzecia i ostatnia z anonsowanych nowości dedykowana jest osobom słabo widzącym, które w trzeciej wersji watchOS odnajdą na tarczy o nazwie „Rozmiar XL” możliwość dodawania komplikacji, co wcześniej nie było możliwe.

iOS 10

To właśnie ten system przynosi osobom niepełnosprawnym najwięcej zmian i na jego przykładzie zwrócę waszą uwagę na pierwsze, niezapowiadane smaczki.

Już przy tvOS wspomniałem o nowej funkcji słownika wymowy dla VoiceOver. Ona również pojawia się w najnowszej wersji systemu iOS. Za jej pomocą możemy sprawić, że czytnik ekranu przykładowo zamiast dosłownego Facebook, fonetycznie będzie wymawiał Fejsbuk.

Kolejna zmiana również dotyczy VoiceOver. Czytnik ekranu w mobilnych urządzeniach Apple nareszcie otrzymał możliwość rozdzielania wysyłanego dźwięku. W praktyce wygląda to tak, że np. wysyłając bezprzewodowo muzykę z iPada do zestawu głośników, użytkownik cały czas może słyszeć syntezę mowy ze swojego tabletu.

Osoby słabo widzące otrzymały możliwość zamienienia iUrządzenia w tzw. Powiększalnik elektroniczny. Funkcja działa podobnie do polskiej aplikacji Seeing Assistant Magnifier. Osoby z dysfunkcjami wzroku w iOS 10 dodatkowo odnajdą nowe filtry barw oraz przy korzystaniu z opcji Przeczytaj Ekran oraz Mów Zaznaczone, nową funkcję podświetlenia czytanego tekstu.

System iOS 10 otrzymał również rozszerzone wsparcie dla użytkowników przełączników. Teraz, podobnie jak w przypadku macOS Sierra, osoby niepełnosprawne manualnie za ich pomocą mogą sterować zewnętrznymi urządzeniami Apple. Ułatwione zostało również odblokowywanie mobilnych urządzeń. Obecnie, po zaznaczeniu odpowiedniej opcji w ustawieniach dostępności, wystarczy tylko dotknąć palcem przycisku Home aby odblokować urządzenie. Nie jest konieczne samo naciśnięcie przycisku (funkcja działa dopiero od iPhone 6). Z kolei osoby z dysfunkcjami słuchu w nowym systemie odnajdą możliwość obsługi zewnętrznych urządzeń TTY (ang. Teletypewriter).

Czas na smaczki

Oczywiście w nowym systemie funkcje dostępnościowe zostały nieco zreorganizowane. Przy pierwszym użyciu może to odrobinę zdezorientować stałych użytkowników iOS. Zmiany nie są jednak na tyle duże, abyśmy nie mogli się szybko zorientować co gdzie trafiło. Przykładowo nowy przycisk Udogodnienia Ekranu kryje funkcje Odwrócenie Kolorów, Filtry Barwne oraz Obniżenie Punktu Białego. Hmm… A co to jest to ostatnie? A no właśnie. W tym miejscu zaczynamy naszą podróż pod tytułem Odkrywanie nowych funkcji dostępnościowych w iOS 10.

Obniżenie punktu białego to nowa, niezapowiadana wcześniej funkcja, na którą czekało wielu słabo widzących użytkowników. Za jej pomocą możemy sprawić, że białe elementy ekranu, np. tło, przestaną nas oślepiać i będziemy mogli dostrzec inne informacje na ekranie.

W opcjach mowy pojawiła się niezapowiadana możliwość dodania dwóch nowych polskich głosów, Ewy i Krzysztofa. Zmieniła się również nomenklatura. Nie są to już głosy „Wyższej jakości”, teraz są tylko „Rozszerzone”.

Pod przyciskiem Dźwiękowe, obok dobrze znanych opcji, znajdziemy teraz nową funkcję o nazwie: Autom. głośnik dla rozmów. Po jej wyłączeniu nasz iPhone, po odsunięciu go od ucha, nie będzie automatycznie przełączać się na tryb głośno mówiący. Dzięki temu rozłączanie rozmów za pomocą gestu lub przycisku Zakończ połączenie staje się znacznie bardziej dyskretne.

iOS 10 dla funkcji VoiceOver otrzymał znacznie więcej drobnych poprawek w rodzaju zwiększenia maksymalnego tempa mowy syntezy czy dodatkowego dźwięku sygnalizującego włączenie się blokady ekranu. Na szczególną uwagę zasługują jednak dwie, dotychczas niezapowiadane nowości.

Pierwszą stanowi nowy sposób porządkowania ikon i katalogów. Dotychczasowa metoda była mało intuicyjna i wymagała od użytkownika sporo cierpliwości i samozaparcia. Obecnie przy włączonym VoiceOver, przy każdorazowym dotknięciu dowolnej ikony, użytkownik usłyszy komunikat Dostępne Czynności. Wybierając opcję Uporządkuj Programy wejdzie w tzw. Tryb Edycji. Ponownie korzystając z Czynności wybiera opcję W Ruchu. Teraz wystarczy tylko wskazać palcem gdzie ma się znaleźć przenoszona przez użytkownika ikona i po wybraniu odpowiedniej opcji z Czynności stuknąć dwukrotnie w ekran przenosząc ikonę we wskazaną lokalizację.

Drugą nowością, która dosłownie rzuciła mnie na kolana, jest anonsowanie przez VoiceOver zawartości zdjęć znajdujących się w zasobach naszych urządzeń Apple. Nowa funkcja działa na bazie sieci neuronowych, porównując zawartość zdjęć z bazą wzorców. Zamiast jednak się wymądrzać na temat o którym nie mam bladego pojęcia, po więcej szczegółów odeślę Was do artykułu Jaromira Koppa pt. „Zdjęcia, czyli co łączy sieci neuronowe z nowymi systemami Apple”. Dla użytkowników VoiceOver najistotniejszą informacją jest ta, że rozpoznawanie obrazów działa zarówno na macOS Sierra oraz najnowszych watchOS i iOS. Dzięki tej funkcji osoby niewidome bez czyjejkolwiek pomocy mogą się z grubsza dowiedzieć co znajduje się na poszczególnych fotografiach. Póki co nie dowiedzą się kto dokładnie znajduje się na zdjęciu, ale informacja że na fotce jest np. morze, plaża, pies i piłka dostarczy im podstawowych danych o jej zawartości.

Jestem absolutnie pewien, iż w pozostałych systemach Apple również umieściło sporo podobnych smaczków, które tylko czekają na odkrycie. Zatem przekroczmy ten próg i do dzieła!