Poznaj moją lepszą stronę!
Czcionka
We wcześniejszym wpisie dzieliłem się z Wami moimi wrażeniami z obsługi mówiących bankomatów Planet Cash z wykorzystaniem karty Banku Śląskiego ING. Podałem też kilka według mnie subiektywnych minusów oraz dodałem kilka uwag z obszaru użyteczności. I jak się okazuje, jak zwykle to tylko ING zostaje w tyle. 😉 Czytaj więcej „Karty MBanku a mówiące bankomaty Planet Cash”
Nie tylko w Polsce, ale również na całym świecie, mówiące bankomaty nie są standardem. Dlatego za każdym razem gdy nowa sieć lub bank podejmie wysiłek udostępnienia bankomatów dla osób niewidomych warto o tym głośno mówić. Tym razem napiszę o dobrej zmianie w sieci automatów ING Banku Śląskiego i Planet Cash. Czytaj więcej „Mówiące bankomaty ING i Planet Cash”
Część nowych użytkowników systemów OS X, korzystających jednocześnie z programu odczytu ekranu VoiceOver, narzeka na skomplikowany sposób otwierania Centrum Powiadomień. Na pierwszy rzut oka niestety tak to właśnie wygląda. Konieczność otwarcia dodatkowego menu, przejście na Centrum Powiadomień i dopiero jego aktywacja nie są szczytem użyteczności i funkcjonalności. Ale to w końcu Apple, więc przecież musi być jakiś prostszy sposób. Czytaj więcej „OSX i wywoływanie Centrum Powiadomień jednym skrótem klawiszowym”
Na stronach Komputer Świata pojawił się ciekawy wpis na temat możliwości wstawiania emoji z poziomu dowolnego pola edycyjnego. . Po wypróbowaniu opisywanego sposobu, i stwierdzeniu że działa, poniżej podaję przepis jak to włączyć z pomocą VoiceOver. Czytaj więcej „VoiceOver i wstawianie emoji na OS X”
W ostatnich dniach ponownie pojawiła się możliwość wzięcia udziału w betatestach najnowszej odsłony iOS, tym razem w wersji 10. Wydaje się, że dla użytkowników VoiceOver, największą nowością tego systemu, przez wiele osób wyczekiwaną z prawdziwą niecierpliwością, są nowe polskie głosy Ewa i Krzysztof. Czytaj więcej „Nowe polskie głosy VoiceOver w iOS10 Beta – Ewa i Krzysztof – Posłuchaj!”
Z bankiem ING jest trochę tak jak z Apple. Ich najlepszym produktem jest ich marketing. Przykładowo ING doskonale potrafi wmówić klientom, że konto, którego oprocentowanie wynosi 0,70% jest kontem oszczędnościowym. 😉 Podobnie było z ich aplikacją mobilną. Najbardziej niedostępny na rynku program do MBankingu a zdobywał pierwsze miejsca w różnych konkursach. Na szczęście pod nową nazwą pojawiła się nowa wersja tej aplikacji, czyli Moje ING Mobile. Nie pozostało mi zatem nic innego jak przyjrzeć się dostępności nowego, mobilnego oblicza ING. Czytaj więcej „Nie #MojeING – Czyli wrażenia z nowej mobilnej aplikacji ING Banku Śląskiego”
Odkąd interesuję się dostępnością technologii mobilnych, to pytanie zadawano mi chyba najczęściej. Oczywiście konkretne odpowiedzi różnią się dla poszczególnych producentów oraz różnych wersji urządzeń i systemów. Można jednak stworzyć bardzo ogólne instrukcje aktywowania poszczególnych opcji ułatwień dostępu. I właśnie o coś takiego pokusiła się Fundacja Widzialni. Czytaj więcej „Jak włączyć opcje ułatwień dostępu w mobilnych urządzeniach od Apple, Google lub Microsoft?”
Ilekroć znajduję się za granicą w strefie Euro, za każdym razem przez pierwsze dwa/trzy dni muszę pytać postronnych osób o to, jaki bilon trzymam w garści. Zwykle przydarza mi się to kilka razy do roku i jest to na tyle rzadko, abym zdążył zapomnieć charakterystyczny wygląd poszczególnych monet, lecz jednocześnie na tyle często żeby okrutnie irytował mnie brak samodzielności. Ponieważ niedawno znowu doświadczyłem konieczności wypytywania otoczenia „Co to za pieniążek?”, a właśnie rozpoczyna się sezon wakacyjnych wyjazdów, postanowiłem Wam i sobie na przyszłość ułatwić życie publikując opis wyglądu poszczególnych monet Euro. Czytaj więcej „Bezwzrokowe rozpoznawanie monet Euro”
Dawno już nie donosiłem o nowych podcastach kulinarnych Alicji. Nadrabiając to niedopatrzenie chciałbym od razu poinformować tych, którzy jeszcze tego nie zauważyli, że w Mojej Szufladzie całkowitej zmianie uległ sposób prezentowania audycji kulinarnych. Czytaj więcej „TygloPodcast – Nowe oblicze audycji kulinarnych”
Zawsze miałem z tym problem. Kopertę, jeśli tylko zmieści się w drukarce, można łatwo zaadresować. Jednak z drukami nadania już nie ma tak hop siup. Irytowało mnie, iż za każdym razem muszę prosić na poczcie o wypełnienie tego malutkiego świstka papieru. A gdy zaczęto mnie przeganiać od okienka do okienka, ponieważ rzekomo Pani wypisująca dla mnie druk nie może go ode mnie przyjąć, czara goryczy się przelała. Czytaj więcej „Komputerowe wypełnianie druków nadania na list polecony”
