Aplikacja Juice na Apple Watch – Mała rzecz, a cieszy

Zwracacie mi uwagę, że w Mojej Szufladzie pojawia się bardzo mało wpisów na temat Apple Watch, a coraz więcej osób pyta mnie o to właśnie urządzenie. Pora więc i o zegarku z Cupertino napisać kilka słów. A pretekstem do tego niechaj stanie się aplikacja Juice.
Zrzut ekranu z Apple Watch - Okno z informacją o poziomie naładowania bateri iPhone oraz nazwą operatora i rodzajem transmisji

Program Juice, niezależnie od siebie, poleciło mi kilka znajomych osób. Podesłały mi one link z informacją, że aplikacja służy do sprawdzania poziomu naładowania baterii iPhone, i że aktualnie jest za darmo. Nie zastanawiając się zbytnio, program zainstalowałem, zapomniałem o nim, i dopiero po kilku dniach do niego wróciłem. I tym większa okazała się być przyjemność z jego odkrywania.

Juice jest bardzo małą i zgrabną aplikacją. Z poziomu samego telefonu możemy jedynie ustawić częstotliwość odświeżania / pozyskiwania informacji oraz zaznaczyć aby na nasz zegarek otrzymywać powiadomienia w momencie gdy:

  • iPhone zostanie naładowany w 100%,
  • poziom naładowania spadnie do 50%,
  • poziom naładowania spadnie do 25%;

Zrzut ekranu z iPhone - Ekran ustawień aplikacji

Na Apple Watch oczywiście możemy sobie dodać program do Docka, ustawić go jako jedną z komplikacji, lub uruchamiać z ekranu wraz z pozostałymi aplikacjami. Juice jako komplikacja wyświetla nam jedynie poziom naładowania baterii iPhone w samych procentach. VoiceOver nie czyta żadnych innych dodatkowych informacji. Za to gdy już uruchomimy sam program, otrzymujemy dostęp do ustawień, w których dodatkowo możemy sobie włączyć prezentowanie informacji o sieci w jakiej znajduje się nasz iPhone, tj. nazwa operatora i rodzaj bieżącej transmisji (LTE, 4G, 3G, itp.). Co ciekawe, aplikacja pokazuje również informację, gdy nie mamy zasięgu. Informuje wtedy, że rodzaj transferu to 0G i nie podaje nazwy operatora.

Główną wadę Juice stanowi język jego interfejsu. W iPhone jest to angielski, a na Apple Watch krzyżówka angielskiego i czegoś, co przypomina mi język Galów. Całość jest jednak na tyle intuicyjna, że dla nikogo nie powinna stanowić zagadki.

Osobiście muszę przyznać, że programik bardzo mi się spodobał. Co prawda nie został wśród komplikacji na stałe, ale cieszę się że go mam, bo gdy będzie mi potrzebny, to trafi do docka skąd będę mógł na bieżąco kontrolować poziom naładowania iPhone, typ oraz jakość transmisji.. Na pewno regularnie będę z niego korzystał w pociągach, w których notorycznie gubię sygnał operatora. Jeśli Wam opis aplikacji Juice również się spodobał, to możecie ją sobie pobrać z poniższego odnośnika i samemu przetestować.

Pobierz Juice: Complication for iPhone Battery z AppStore