Wakacje tuż, tuż, a wraz z nimi słońce, wysokie temperatury i próby znalezienia ochłody we wspomnianych stawach, morzach i basenach. Na tę okoliczność pytacie mnie, jak wygląda kwestia wodoszczelności Apple Watch i jego obsługa z VoiceOver w takich warunkach. A ponieważ aktualnie sam jestem na długo wyczekiwanych wakacjach, odpowiem na to pytanie z prawdziwą przyjemnością.
Zacznę może od krótkiego opisu samej funkcji Blokady Wodnej. To najważniejsza sprawa, aby przed wejściem do wody pamiętać, żeby tę blokadę w ogóle włączyć. Robimy to z poziomu Centrum Sterowania, otwieranego przeciągnięciem dwóch palców od dołu do góry ekranu Apple Watch. Po zaznaczeniu Blokady Wodnej nasz zegarek automatycznie zostanie zablokowany. Z syntezą mowy będziemy w stanie sprawdzić jedynie bieżący czas.
Tak przygotowani możemy teraz śmiało wejść do wody. Sam nie jestem żadnym płetwonurkiem, ale ostatnio mam możliwość spędzać minimum godzinę dziennie w morzu lub basenie. I w tym czasie z samego Apple Watch praktycznie w ogóle nie korzystam. A dlaczego? Otóż dlatego, że pod wodą ekran zegarka w ogóle nie reaguje na dotyk. Oznacza to, że nie jestem w stanie ani skorzystać z syntezy mowy VoiceOver, ani systemu wibracji, żeby chociażby poznać aktualną godzinę. Więc po co mi w ogóle ten Apple Watch w tej wodzie?
Na szczęście jedynie na pozór w takiej sytuacji dla osoby niewidomej zegarek jest zupełnie bezużyteczny. Dla pływających w basenie Apple Watch korzystający z aplikacji Trening będzie zliczał pokonany dystans i spalone kalorie, a wibracją poinformuje o przepłynięciu zaplanowanej odległości. Na otwartych akwenach dystans ten określi korzystając z wbudowanego GPS. Wibracją poinformuje nas o pełnych godzinach, a odpowiednio ustawiony, również o upływie ściśle określonego czasu, np. tego za który zapłaciliśmy na basenie. A gdy na chwilę wystawimy nadgarstek ponad wodę, tak aby ekran odrobinę obsechł, możemy postukać w niego palcem aby zegarek wibracją poinformował nas która aktualnie jest godzina.
Po wyjściu z wody możemy dodatkowo skorzystać z funkcji Pinguj iPhone aby odnaleźć np. plecak z naszymi rzeczami. Przy czym to ostatnie sprawdzi się raczej na basenie i pustej plaży. W głośniejszych miejscach będziemy mieli problem z usłyszeniem naszego telefonu pozostawionego w zamkniętej torbie.
I tu pierwsza z dwóch rad, jakie dziś dla Was przygotowałem. Przed włączeniem Blokady Wodnej polecam zwiększyć sobie poziom głośności VoiceOver. Ponieważ w trakcie kąpieli wodnej zamoczeniu ulega głośnik zegarka, przez pewien czas po wyjściu z wody VO działa o wiele ciszej, a sam głośnik bardzo charczy. Czas ten uzależniony jest od tego, jak szybko będzie się suszył sam Apple Watch. Jeśli zostaniemy na plaży, to w słońcu woda odparuje bardzo szybko. Jeśli jednak po naszej kąpieli od razu wrócimy np. do hotelu, głośnik może charczeć nawet i trzy godziny. Piszę o tym abyście się nie martwili, że utopiliście zegarek.
Druga rada dotyczy wyłączania blokady wodnej. Apple informuje, że w celu jej wyłączenia wystarczy przekręcić koronkę zegarka. I tak jest istotnie, tyle że nie przy włączonej nawigacji koronką. Dlatego:
- jeśli mamy włączoną nawigację koronką, należy ją wyłączyć przed włączeniem blokady wodnej. Przypominam, nawigację koronką włącza się i wyłącza poprzez trzykrotne stuknięcie dwoma palcami w ekran Apple Watch. Po wyjściu z wody wystarczy pokręcić koronką aby wyłączyć Blokadę Wodną.
- przy włączonej nawigacji koronką i włączeniu Blokady Wodnej, po wyjściu z wody należy najpierw dotknąć ekranu aby go aktywować, następnie wyłączyć VO poprzez trzykrotne wciśnięcie koronki, i dopiero wtedy przekręcić koronkę.
Jeśli wszystko wykonacie poprawnie, usłyszycie charakterystyczny odgłos zdejmowania Blokady Wodnej, przypominający dźwięk alarmu ostrzegającego przed zanurzeniem na okręcie podwodnym. Przynajmniej ja tak to sobie wyobrażam. 😎 A i oczywiście już na sam koniec, jeśli dotyczył was pkt. 2, nie zapomnijcie włączyć VoiceOver poprzez ponowne trzykrotne naciśnięcie koronki Apple Watch.
Pamiętajcie proszę, że wszystkie powyższe informacje dotyczą Apple Watch Second Edition, czyli tego, który wszedł do sprzedaży w 2016 r.
Osobiście uważam, że zegarek od Apple doskonale sprawdza się również w trakcie opalania, wibracją przypominając o odwróceniu się z pleców na brzuch lub na odwrót. W pełnym słońcu bardzo łatwo stracić poczucie czasu, a nawet przysnąć. Wibrujące alarmy np. co 10 minut, skutecznie nas ustrzegą przed poparzeniem słonecznym. Przynajmniej dla mnie są to pierwsze wakacje bez czerwonej, łuszczącej się skóry.
Jak wspomniałem wcześniej, aktualnie sam przebywam na wakacjach, a ten wpis sporządzam w aplikacji WordPress na iPadzie Mini. Dlatego od razu przepraszam za ewentualne błędy, których tutaj nie zauważyłem.
Dziękuję również Piotrowi, który zwrócił mi uwagę na kwestię włączania i wyłączania nawigacji koronką, co stało się bezpośrednią przyczyną aktualizacji tego wpisu.
Oczywiście, jeśli mielibyście do mnie jakieś dodatkowe pytania lub sugestie, piszcie o nich w komentarzach lub na mojego maila.
Mnie to charczenie głośnika przez kilka godzin po basenie tak denerwowało, że praktycznie nie zabieram teraz ze sobą Apple Watch na pływanie, a że nie naliczy paru spalonych kalorii no cóż i tak nie zawsze udaje się wypełnić wyzwania aktywności 🙂
Niom a niby głośnik miał się automagicznie oczyszczać… Nawet Apple pokazywało to na prezentacji. Ale jeśli ktoś chce te kalorie liczyć, to nie bardzo ma wybór. No i na moim basenie masz opłatę naliczaną od czasu jaki na nim spędzasz. Więc lepiej za długo tam nie siedzieć…