Wakacje zbliżają się wielkimi krokami więc pomyślałem sobie, że warto będzie przypomnieć sobie i Wam również, o całej gamie mobilnych aplikacji, które mogą okazać się bardzo przydatne, nie tylko w trakcie samych wakacji, ale także w momencie ich planowania, przygotowywania oraz samych podróży do miejsca wypoczynku i późniejszych powrotów do domu. Poniższy artykuł napisałem do zeszłorocznego, lipcowego numeru Mój Mac Magazyn, którego całą treść, tak jak i pozostałe wydania możecie znaleźć w Archiwum MMM.
Dostępne aplikacje na wakacje
Obecnie zapewne nie tylko mnie trudno jest sobie wyobrazić podróżowanie bez smartfonu. Oprócz tysiąca niepotrzebnych funkcji, do których osobiście w trakcie wakacji zaliczam również połączenia telefoniczne, zapewnia nam on to coś co sprawia, że jesteśmy gotowi pojechać dalej, zobaczyć więcej i sięgnąć po dotychczas nieosiągalne. Tym czymś jest oczywiście poczucie bezpieczeństwa.
Odkąd mamy świadomość, że w większości miejsc na świecie, w każdej chwili możemy za pomocą telefonu odnaleźć zgubioną drogę, wezwać pomoc czy po prostu dogadać się z tubylcami, czujemy się znacznie pewniej a dzięki temu chętniej podejmujemy wyzwania, na które bez smartfonu nigdy byśmy się nie odważyli.
Ten sam mechanizm funkcjonuje również u osób z dysfunkcją wzroku. Niewidomi czy słabo widzący ze smartfonem w kieszeni chętniej wsiadają do pociągów, samolotów czy na statki. Już na etapie planowania wojaży sięgają po mobilne aplikację Booking.com czy TripAdvisor aby odnaleźć i zarezerwować hotel, kupują bilety lotnicze za pośrednictwem programów poszczególnych przewoźników, a w trakcie samego lotu korzystają z systemów rozrywki pokładowej w rodzaju Lufthansa Entertainment czy SmallPlanet AirFi. Wszystko to działa oczywiście tylko pod jednym, podstawowym warunkiem. Aplikacje te muszą być dostępne dla technologii asystujących. W niniejszym artykule opiszę garść takich dostępnych programów, które dla osób z wadami wzroku i nie tylko dla nich, stanowią cyfrowy odpowiednik szwajcarskiego scyzoryka.
- Chyba najważniejszą mobilną aplikacją dla podróżników z wadą wzroku jest program Bilkom. Za jego pomocą szybko i wygodnie sprawdzą oni połączenia między wybranymi stacjami, a na tych większych nawet poznają perony odjazdów i przyjazdów pociągów.
- Skoro znamy już rozkład jazdy, to pora kupić bilet. Osobom niewidomym mozolnego szukania fizycznej kasy na nieznanym, często zatłoczonym dworcu oszczędzić mogą aplikacje IC Mobile Navigator, CallPay Kolej oraz SkyCash. Doniedawna ta ostatnia umożliwiała osobom z dysfunkcjami wzroku dokonywanie zakupów u różnych przewoźników kolejowych oraz na komunikację miejską. Niestety po aktualizacji program stał się niedostępny. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku aplikacji CallPay Kolej, za pomocą której od niedawna nie jest możliwe dokonanie zakupu na pociągi spółki Przewozy Regionalne.. Na szczęście jeśli ktoś zdążył powiązać program SkyCash z aplikacją IC Mobile Navigator to korzystając z tej ostatniej może jeszcze kupować bilety kolejowe spółki Inter City.
- Czy znalezienie na mieście taksówki lub zamachanie na taką właśnie jadącą to dla Was jakiś problem? Nie? To spróbujcie to zrobić z zamkniętymi oczami.
Na szczęście osoby z dysfunkcją wzroku w AppStore znajdą wiele, w tym również dostępnych aplikacji, za pomocą których wyszukają lokalne korporacje. Dzięki tego typu programom, zamawiający taksówkę mogą pozostawać w bezpośrednim kontakcie z dyspozytorem, wyjaśnić gdzie oczekują na samochód i np. poprosić żeby to kierowca wypatrywał ich a nie na odwrót. W Polsce chyba do najpopularniejszych, a na pewno dostępnych aplikacji należą Taxi Finder oraz MyTaxi. Oczywiście w każdym kraju lub większym mieście warto poszukać specjalnego, dedykowanego dla tego obszaru programu. Aktualnie polecam również korzystanie z aplikacji Uber, która oprócz międzynarodowego zasięgu posiada również opcję umieszczenia wiadomości z informacją np. o specjalnych potrzebach pasażera. W ten sposób oszczędzamy sobie niespodzianek w rodzaju braku zgody na zabranie psa przewodnika przez arabskiego kierowcę. - Dotarliśmy na miejsce. Zanim jednak opuścimy kwaterę warto dowiedzieć się czegoś o nowej okolicy. W tym zadaniu doskonale sprawdza się program Explorer, przytaczając nam rys historyczny danego miejsca oraz różne ciekawostki na jego temat. Bezpośrednią okolicę przybliży nam aplikacja AroundMe dostarczając informacji o lokalizacjach pogrupowanych w kilkunastu kategoriach. Wskaże nam najbliższe sklepy, kawiarnie, restauracje, bary, bankomaty czy szpitale. Udostępnia również informacje teleadresowe oraz możliwość zaprowadzenia użytkownika za pomocą map Apple do wskazanego miejsca. Dodatkowy smaczek i wisienkę na torcie stanowi wygodny interfejs dla AppleWatch.
Osobom niewidomym i słabo widzącym w poznawaniu nowych miejsc świetnie pomaga aplikacja BlindSquare. Monitoruje ona bezpośrednią okolicę użytkownika i przyjemnym głosem informuje o właśnie mijanych lokalizacjach. Może być również wykorzystywana do pieszej nawigacji, ale to zadanie znacznie lepiej realizuje polski program Seeing Assistant Move. Sprawdza się tam, gdzie zawodzą klasyczne mapy Apple czy Google. Nie poprowadzą nas one przez rozległe łąki, szerokie plaże czy leśnymi ścieżkami. Zrobi to aplikacja Move, kierując użytkownika na wyznaczony azymut, np. wejście na plażę. Posiada ona również znane z BlindSquare opcje monitorowania i informowania o mijanych lokalizacjach.
- Już mamy wyjść z budynku, ale jak się ubrać? Niby wiemy jaka jest pogoda, ale jaka ona będzie za kilka godzin? Zawsze warto skorzystać z natywnej aplikacji pogodowej w iPhone, która posiada zdumiewająco trafne, szczególnie te godzinowe prognozy. Osoby mające problemy ze wzrokiem doceniają tę aplikację zwłaszcza w nowoczesnych hotelach, w których otwarcie okien i sprawdzenie aury na zewnątrz jest niemożliwe.
- W podróży zawsze musimy sporo czytać. Informacje w hotelu, różne broszury czy menu w restauracji. Osoby niewidome i słabo widzące radzą sobie z tym korzystając z aplikacji KNFB Reader. Po wykonaniu zdjęcia danego tekstu program go rozpoznaje i syntetycznym głosem odczytuje użytkownikowi. Aplikacja wspiera 19 języków rozpoznawania i co istotne, robi to bez dostępu do Internetu. Wiele osób nie mających problemów ze wzrokiem w ten sam sposób korzysta z Tłumacza Google. Wspominam o tym ostatnim nie bez powodu. Wraz z programem Translator są one bardzo chętnie wykorzystywane przez niewidomych i słabo widzących użytkowników do tłumaczenia ustnych wypowiedzi. Co ważne, Tłumacz Google od niedawna działa również offline. Ktoś pomyśli, że to niewygodne i że szybciej można dogadać się na migi. Polecam zatem spróbować tej sztuczki z zamkniętymi oczami i hiszpańskim bądź francuskim taksówkarzem. Oczywiście przy założeniu, że hiszpański czy Francuzki pozostaje dla Was językiem obcym.
- Niestety, na wakacjach również musimy wydawać pieniądze. W Polsce osoby z dysfunkcją wzroku rzadko kiedy mają problem z prawidłowym rozpoznaniem nominału danego banknotu czy też monet. Są do nich przyzwyczajone. Problem pojawia się za granicą gdy w dłoń trafi nieznany papierek oznaczony symbolami dolara, euro czy funta. W takiej sytuacji z pomocą przychodzi aplikacja LookTel Money Reader. Po jej uruchomieniu wystarczy skierować obiektyw iPhone w stronę banknotu a telefon głosem VoiceOver wypowie wysokość nominału oraz rodzaj waluty.
Do dyspozycji użytkowników z wadą wzroku jest jeszcze kilka programów, których głównym zadaniem jest rozpoznawanie różnych sytuacji bądź obiektów. Przykładowo polska aplikacja Seeing Assistant Light poinformuje osobę niewidomą, że zapomniała wyłączyć światła w pokoju, a program TapTapSee, również autorstwa polskiego programisty, umożliwi rozpoznanie dowolnego przedmiotu. Wystarczy z poziomu aplikacji wykonać zdjęcie aby na ekranie pojawiła się informacja co znalazło się na fotografii.
- W trakcie podróży nasze bezpieczeństwo powinniśmy zawsze stawiać na pierwszym miejscu. Zwłaszcza zagranicą musimy być gotowi na różne nieoczekiwane przygody. Ogromną pomocą w awaryjnych sytuacjach może okazać się aplikacja Ministerstwa Spraw Zagranicznych – iPolak. Za jej pomocą bardzo łatwo nawiążemy kontakt z polskimi placówkami dyplomatycznymi działającymi w danym regionie.
Osoby z dysfunkcją wzroku na szczęście częściej napotykają problemy znacznie mniejszego kalibru. Mimo to nie są w stanie samodzielnie ich rozwiązać bez pomocy zdrowych oczu. W takiej sytuacji z pomocą przychodzi program Be my Eyes. Po jego uruchomieniu i zadeklarowaniu, że jest się osobą niewidomą, program łączy użytkownika z wolontariuszem który widząc obraz z kamery i słysząc na czym polega problem, stara się pomóc osobie z dysfunkcją wzroku. Oczywiście każda widząca osoba może zadeklarować się jako wolontariusz i od czasu do czasu pomóc w potrzebie. W trakcie składania deklaracji określa się język komunikacji, aby program mógł kojarzyć użytkowników rozumiejących się nawzajem.
- Osobiście w trakcie wakacji unikam telefonowania. Czasami jest to jednak nieuniknione. Do puki Unia Europejska całkowicie nie zniesie opłat roamingowych na połączenia telefoniczne, lub jeśli wybieramy się poza granice UE, warto przygotować sobie aplikację umożliwiającą wykonywanie połączeń telefonicznych za pośrednictwem Internetu. Takie rozwiązanie zazwyczaj jest bardziej opłacalne.
Oczywiście właściciele urządzeń Apple do komunikowania się między sobą z powodzeniem mogą używać natywnej funkcji FaceTime. Problem pojawia się jednak, gdy chcemy zadzwonić do użytkowników sprzętów innych producentów lub na telefon stacjonarny. Wtedy najlepiej sprawdza się popularna i przede wszystkim dostępna aplikacja Skype. Pamiętajmy jednak, że jeśli chcemy dzwonić na numery telefonów, to korzystamy z płatnej opcji VoIP, która wymaga wcześniejszego doładowania naszego konta.
- Wakacje to jednak przede wszystkim relaks, odpoczynek i miłe spędzanie wolnego czasu. Chwile aktywności bądź błogiego lenistwa osoby z dysfunkcją wzroku chętnie dokumentują za pomocą wbudowanej aplikacji Aparat, gdzie VoiceOver miłym głosem podpowie ile twarzy widać na zdjęciu i w której części kadru się one znajdują. Fotkami dzielą się później na dostępnym Facebooku, w rozleniwiającym upale czytają ebooki za pomocą programu Voice Dream Reader, bądź też jak autor niniejszego tekstu, dają się porwać sportowym komentarzom z Mistrzostw Europy dobiegającym z aplikacji TuneIn Radio, która w przeciwieństwie do programów TV bez ograniczeń przekazuje za granicę internetowy sygnał polskich stacji radiowych.
Coraz częściej narzekamy na technicyzujący się świat. Bijemy na alarm mówiąc o uzależnieniu od smartfonów. Myślę sobie jednak, że nie tylko w przypadku osób z różnego typu niepełnosprawnościami, ale dla każdego podróżnika, iPhone wyposażony w przemyślany zestaw aplikacji może stać się dodatkową wakacyjną polisą ubezpieczeniową.