Artykuł: Jaki model Apple Watch będzie najlepszy dla osoby z dysfunkcją wzroku?

Poniżej przytaczam moją subiektywną opinię na temat – Który model Apple Watch aktualnie jest najlepszy dla osoby z dysfunkcją wzroku. Podzieliłem się moimi przemyśleniami na łamach grudniowego wydania Mój Mac Magazyn. Gdybyście jednak nie byli czytelnikami MMM, a jeszcze zastanawiacie się o czym napisać do Świętego Mikołaja / Dzieciątka / Gwiazdora / Dziadka Mroza (Niepotrzebne skreślić), to poniższy artykuł może pomóc Wam w podjęciu ostatecznej decyzji.
Logo Mój Mac Magazyn

Jaki model Apple Watch będzie najlepszy dla osoby z dysfunkcją wzroku?

Z uwagi na niedawne zmiany cen różnych modeli Apple Watch, ostatnio sporo osób pyta mnie o radę, jaki model zegarka od Apple wybrać. A ponieważ sam zaczynałem od pierwszej wersji Apple Watch – model Series 5 jest już czwartym smart zegarkiem tego producenta na moim nadgarstku, postanowiłem skreślić kilka zdań z moimi, może nie radami, ale przemyśleniami w zakresie doboru Apple Watch dla osoby z dysfunkcją wzroku. Na co warto zwrócić uwagę, a co tak na prawdę nie jest szczególnie potrzebne słabo widzącym lub niewidomym użytkownikom smartwatcha od Apple.

Przede wszystkim chciałbym się odnieść do trzech aktualnych dylematów, czyli trzech najczęściej zadawanych mi pytań, tj. który model Apple Watch wybrać: Series 3, 4 czy jednak 5, jaka wielkość koperty będzie optymalna, oraz czy zdecydować się na wersję GPS czy Cellular.

Rozmiar jednak ma znaczenie

Zacznę od truizmu, że rozmiar jednak ma znaczenie. W tym miejscu oczywiście nie będę pisał o osobistych preferencjach, bo ktoś może lubić większe zegarki, komuś pasuje mniejszy rozmiar do nadgarstka, a ktoś inny po prostu chce posiadać większy model.
Jednak dla osób korzystających z programu odczytu ekranu VoiceOver, sama wielkość koperty, wg mnie jest bez znaczenia. Obsługa zegarka za pomocą gestów VoiceOver wygląda dokładnie tak samo na modelu 40, jak i na modelu 44 mm. Co więcej, jest dokładnie tak samo wygodna. Zatem parafrazując reklamę: Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?

Różnicy nie zauważą osoby niewidome, ale co z osobami słabo widzącymi? I tu wg moich obserwacji również nie ma żadnej różnicy. Jeśli ktoś widzi na tyle słabo że ma problem z odcyfrowaniem treści na wyświetlaczu o wielkości 44 mm, to na o 4 mm mniejszym ekranie będzie miał dokładnie taki sam problem. 4 mm na większym modelu, w przypadku poważniejszej dysfunkcji wzroku nie stanowią żadnej realnej różnicy.

Oczywiście możecie być jakimś Waligórą czy innym Łamignatem, postury niedźwiedzia grizli na diecie z McDonald’s, u którego na nadgarstku koperta wielkości 44 mm będzie wyglądała naprawdę filigranowo. Jednak większość śmiertelników, szczególnie kobiet i mężczyzn średniego lub nikczemnego wzrostu, wg mnie powinna zdecydować się na wybór mniejszego modelu. Sam mam ponad 180 cm i model 44 mm jest dla mnie za duży. To jest oczywiście moja subiektywna opinia, i spóźniona o jakieś dwa miesiące. Za to teraz już wiem na pewno, że mój kolejny Apple Watch będzie mniejszy.

Osobnym, zupełnie obiektywnym czynnikiem mogącym wpłynąć na decyzję jaką wielkość koperty wybrać, może być sam pasek. I nie mam tu na myśli jego długości. Ona oczywiście ma znaczenie w przypadku naprawdę grubych nadgarstków, ale chodzi mi o paletę ich kolorów. Apple założyło, że na mniejsze zegarki decydować się będą głównie kobiety, i w standardowych zestawieniach pasek-zegarek, znajdziemy tutaj wiele różnic kolorystycznych pomiędzy modelami 40 a 44 mm.

Series 3, 4 czy jednak 5?

Model Apple Watch Series 3 został przez Apple bardzo przyjemnie przeceniony. Okazuje się teraz, że za niecały 1000 PLN możemy kupić sobie na prawdę super smartwatcha. No ale gdzie jest ten haczyk?

Otóż haczyków jest nawet kilka. Ten największy dotyczy procesora. Nie ma co się oszukiwać, bo nawet samo Apple przyznaje, że modele Series 4 i 5 działają o 50% szybciej niż Series 3. Sprawia to, że ta ostatnia wersja Apple Watch aktualnie dedykowana jest raczej osobom chcącym korzystać ze smartwatcha do mierzenia aktywności fizycznych, płacenia Apple Pay i odbierania wiadomości. Wszelkie dodatkowe działania wymagać będą od użytkowników sporo cierpliwości.

Oczywiście Apple Watch Series 3 nie posiada możliwości wykonania badania EKG, a Apple zadbało o kolejne zubożenia, towarzyszące obniżeniu ceny tego modelu. Przede wszystkim w pudełku nie znajdziemy osobnej ładowarki, więc kabel zasilający będziemy musieli podłączyć do jakiegoś portu USB, lub inne ładowarki, np. od naszego iPhone. Mocno ograniczone zostały też dostępne zestawy kolorystyczne samych zegarków i pasków. Osobiście uważam, że jeśli ktoś szuka jedynie bardzo dobrego zegarka do mierzenia aktywności fizycznej i możliwości płacenia nadgarstkiem, to powinien zdecydować się na Apple Watch Series 3 w wersji Nike.

A co z modelami Series 4 i 5? Okazuje się, że najnowszy model Apple Watch Series 5 posiada dokładnie taki sam procesor jak starszy Series 4. Oznacza to tyle, że oba działają dokładnie tak samo szybko i dynamicznie. W wydajności nie ma żadnych różnic. Ba, nie różnią się nawet czasem działania na jednym naładowaniu. Czym się więc różnią? Nowszy model posiada:

  • Nowy ekran, który osobie korzystającej z VoiceOver nie przynosi żadnych korzyści – docenić go może jedynie osoba słabo widząca, lub w ogóle nie mająca problemów ze wzrokiem;
  • 32 GB wbudowanej pamięci (2 razy więcej niż Series 4);
  • Aplikację Kompas;
  • Więcej tarcz i komplikacji;
  • Nowe, dodatkowe paski, w tym również skórzane;
  • Możliwość wybrania zamiast aluminiowej – stalowej lub ceramicznej koperty.

Osobiście aplikację Kompas uważam za gadget. Wśród Was jednak mogą znaleźć się osoby, którym tylko tego brakowało w Apple Watch, i które właśnie sznurują buty trekkingowe aby sprawdzić się w biegach na orientację. Trochę sobie żartuję, ale nie do końca. Kompas może okazać się przydatny osobom zupełnie niewidomym, w utrzymywaniu stałego kierunku przy poruszaniu się na otwartej przestrzeni.
Z kolei inne niż standardowe paski czy koperty to zmiany, za które płaci się ekstra, i to często słono. W sumie osobiście nie znam nikogo, kto zdecydowałby się na inny model niż taki klasyczny Apple Watch z kopertą aluminiową. Pomijam tutaj oczywiście modele Nike, bo tu znam kilku posiadaczy. Ale one oprócz dodatkowych tarcz i pasków również nie posiadają innych różnic.

Zatem czy warto kupić Series 5? Aktualnie ja bym nie kupił. Gdy teraz przeglądam ceny Series 4, nawet u autoryzowanych sprzedawców, to wiem że mógłbym zaoszczędzić nawet 800 złotych, bez uszczerbku na wydajności, funkcjonalności i czasie pracy na baterii.

LTE czy nie?

Zacznijmy od tego, że model Apple Watch LTE, lub inaczej Cellular, umożliwia nawiązywanie rozmów telefonicznych bez konieczności połączenia z naszym iPhone. Czyli telefon zostaje w domu, a my dzwonimy i odbieramy połączenia z poziomu zegarka.

Aby to wszystko działało tak jak powinno, musimy posiadać tzw. numer eSIM, który jest albo klonem numeru telefonu naszego iPhone, albo jest osobnym numerem telefonu. Problem polega tylko na tym, że aktualnie taką usługę świadczy w Polsce jedynie Orange, a Play i T-Mobile dopiero mgliście zapowiadają jej wdrożenie. Jeśli więc obecnie nie posiadasz numeru telefonu w Orange, to albo nie skorzystasz z możliwości jakie posiada model Cellular, albo musisz przenieść swój nr do Orange, albo wykupić sobie osobny nr telefonu, z którego będziesz korzystać tylko na zegarku.

Osobiście posiadam nr w Orange, do którego przeniosłem się od innego operatora, właśnie po to aby móc korzystać z Apple Watch Cellular. I teraz w ogóle nie wyobrażam sobie, że mógłbym posiadać model zegarka bez LTE. Obecnie bardzo często wychodzę z domu bez telefonu. Wcześniej też chciałem tak robić, ale pozostawała obawa, że nie będę miał możliwości np. wezwania taksówki, skorzystania z nawigacji, czy odebrania jakiegoś ważnego telefonu. Wychodząc z domu, szczególnie w upalne dni, zawsze dodatkowo musiałem zabierać ze sobą jakieś plecaki, saszetki, czy inne wynalazki, żeby mieć gdzie włożyć i nosić telefon. Teraz ten problem dla mnie nie istnieje.

Tu oczywiście należy wziąć pod uwagę indywidualne potrzeby i oczekiwania. Jeśli zawsze masz ze sobą torebkę czy plecak, to szkoda pieniędzy, i spokojnie wystarczy ci model GPS. Podobnie jeśli na samą myśl o wyjściu z domu bez telefonu zaczynają ci się pocić dłonie, odczuwasz niewytłumaczalny niepokój, i zaczynasz się nerwowo upewniać że twój najdroższy iPhone jest nadal w zasięgu ręki, to Apple Watch Cellular raczej nie jest dla ciebie. Oczywiście nawet on może okazać się przydatny, np. gdy zabawa iPhonem sprawi że do cna wyczerpiesz baterię swojego telefonu, z modelem LTE nadal pozostaniesz w kontakcie ze światem.

W tym miejscu muszę również zaznaczyć, że posiadanie ekstra numeru eSIM dla naszego smartwatcha wiąże się z dodatkowym kosztem jego utrzymania, czyli aktualnie 9 PLN miesięcznie. To również może stanowić argument przeciwko posiadaniu modelu Cellular. Jednak osoby z niepełnosprawnością powinny dobrze rozważyć, czy poniesienie takich dodatkowych kosztów nie jest warte spokoju i pewności, że w razie jakiejś nietypowej lub niebezpiecznej sytuacji, zawsze będą mogły wezwać pomoc.

Podsumowanie

Tak więc reasumując, generalnie zwykle polecam zakup Apple Watch w mniejszej kopercie. Oprócz niższej ceny, mniejsza koperta to mniejsze ryzyko uszkodzenia ekranu. 4 mm to niby niewiele, ale dla osoby z dysfunkcją wzroku, która nadgarstkiem często zahacza o różne obiekty – futryny, poręcze itp., to rzecz warta rozważenia.
Series 3 polecam osobom którym zależy tylko na kontroli aktywności fizycznej, płaceniu Apple Pay i odbieraniu powiadomień. Wolny procesor naprawdę potrafi irytować.
Za to całej reszcie polecam Apple Watch Series 4, najlepiej w wersji Cellular, jeśli tylko dostrzegają zalety tego rozwiązania. Zeszłoroczny model smartwatcha od Apple działa dokładnie tak samo wydajnie, szybko i długo jak Series 5, tyle że jest od niego sporo tańszy.
Niestety, Apple Watch Series 4 został wycofany z oficjalnej dystrybucji Apple, więc najbezpieczniej możecie go teraz kupić u autoryzowanych sprzedawców. A u nich towar dostępny jest tylko do wyczerpania zapasów. Dlatego jeśli zastanawiasz się nad kupnem któregoś z modeli Apple Watch, i chcesz mieć jeszcze jakiś sensowny wybór, chociażby kolorów kopert i pasków, to sugerowałbym pośpiech przy podejmowaniu ostatecznej decyzji.

2 komentarzy na temat “Artykuł: Jaki model Apple Watch będzie najlepszy dla osoby z dysfunkcją wzroku?

  1. Dziękuję za cenne wskazówki. Takich właśnie mi brakowało przy podejmowaniu decyzji.

Możliwość komentowania jest wyłączona