BookScanner Pro – Dostępna aplikacja OCR na iOS

Firma ABBYY jest doskonale znana na rynku aplikacji OCR. Chyba najlepiej o tym wiedzą osoby z dysfunkcją wzroku z upodobaniem od lat korzystające z flagowego produktu tej firmy, czyli programu do skanowania i rozpoznawania tekstu – FineReader.
W ostatnim czasie ABBYY postanowiła zdobyć dla siebie kolejny fragment rynku urządzeń mobilnych wypuszczając na niego nową aplikację o nazwie BookScanner Pro. Ponieważ program nie jest bezpłatny, postanowiłem przetestować go pod kątem dostępności oraz skuteczności i podzielić się z Wami moimi wrażeniami.

Pierwsze uruchomienie

Po zainstalowaniu aplikacji, początki są dość klasyczne. Na starcie mamy do przejścia samouczek, informujący nas o funkcjach i możliwościach programu. Stukając w przycisk Next przechodzimy do kolejnych ekranów. Jak łatwo zgadnąć, w tym momencie orientujemy się również, że interfejs BookScanner Pro jest w języku angielskim.

W trakcie wstępnej konfiguracji możemy podać nasz adres e-mail, wyrazić zgodę na otrzymywanie powiadomień i na dostęp do aparatu. Na podany w tym miejscu adres poczty elektronicznej przychodzić będą, oczywiście za naszą zgodą, informacje marketingowe od ABBYY.

Okno programu

Główne okno programu jest bardzo przejrzyste. W jego czterech rogach znajdują się cztery przyciski: Szukaj, Ustawienia, Aparat i Więcej. Dodatkowo do dyspozycji mamy trzy przyciski przełączające prezentowane widoki pomiędzy Wszystkie, Dokumenty a Książki.
Zrzut ekranu - Główne okno programu
W ustawieniach znajdziemy podstawowe opcje w rodzaju włączenia lub wyłączenia zapisywania oryginałów zdjęć, możliwość podania adresu e-mail do wysyłania na niego plików wynikowych, dodawania nowych tagów, ustawiania jakości zapisywanych zdjęć, podłączenia się do jednej z kilku Chmur czy wspomniany checkbox do wyrażania zgody na przesyłanie materiałów marketingowych.
Zrzut ekranu - Ustawienia programu
Pod przyciskiem Więcej kryją się reklamy innych aplikacji ABBYY, możliwość zgłaszania uwag, polecania programu znajomym i w końcu możliwość jego zrecenzowania w AppStore.

Korzystanie z BookScanner Pro

Po wstępnym rozeznaniu, korzystanie z BookScanner Pro jest dość proste i intuicyjne. Aby najlepiej zobrazować ten proces, całość przedstawię w punktach.

  1. Uruchamiamy aplikację i w lewym dolnym rogu stukamy w przycisk Aparat (ang. Camera).
  2. Teraz ustawiamy telefon w taki sposób aby obiektyw w kadrze obejmował np. dwie strony otwartej książki i stukamy w przycisk Camera, znajdujący się tuż nad przyciskiem Home. Gdy usłyszymy odgłos migawki aparatu, przewracamy kartki książki i ponownie stukamy w przycisk Camera.
    Zrzut ekranu - Wykonywanie fotografii
  3. Gdy już uznamy, że sfotografowaliśmy wystarczającą ilość stron, stukamy w przycisk Next znajdujący się w prawym dolnym rogu ekranu. Po jego naciśnięciu, u dołu ekranu pojawi się komunikat: Wysyłanie do serwera BookScan (ang. Sending to BookScan server).
    Zrzut ekranu - Wysyłanie fotografii
  4. Po wysłaniu wszystkich plików zdjęć na serwer, program wyświetli nam ekran roboczy, na którym możemy obrócić zdjęcia, przyciąć i zapisać je w aplikacji. My wybieramy tę ostatnią opcję stukając w przycisk Save.
    Zrzut ekranu - Opcje obróbki fotografii
  5. W tym momencie zostaniemy przeniesieni na ekran główny aplikacji, gdzie wyświetlona będzie lista plików znajdujących się w programie. Niestety wszystkie pliki nazywają się tak samo, tj. DocumentCell. Poprzedza je jedynie nagłówek z datą utworzenia, ale jeśli w danym dniu stworzyliśmy kilka plików to w poszukiwaniu właściwego musimy zajrzeć do wszystkich z danego dnia. Ponieważ nasz plik jest pierwszy i jedyny, bez wahania stukamy w DocumentCell.
    Zrzut ekranu - Lista plików dostępnych w programie
  6. Otworzy nam się ekran, na którym oprócz daty mamy również wyświetloną godzinę zapisania danego dokumentu. Nas jednak interesuje zapoznanie się z jego treścią, a w tym celu musimy przeprowadzić proces OCR, czyli rozpoznać tekst na wykonanych przed chwilą fotografiach. Tak, tak, jeszcze nic takiego nie miało miejsca. Aby zainicjować ten proces należy stuknąć w przycisk OCR znajdujący się u dołu ekranu.
    Zrzut ekranu - Widok książki gotowej do rozpoznania tekstu
  7. W tym momencie otwarte zostaje okno ustawień OCR. Wybieramy w nim język rozpoznawania i format pliku wyjściowego. Oczywiście robimy to tylko za pierwszym razem. Później musimy tylko każdorazowo stuknąć w przycisk Done. Zniknie okno ustawień OCR i przez chwilę będziemy mogli zaobserwować u dołu ekranu komunikat informujący nas o wysyłaniu plików do rozpoznania (ang. Uploading file’s for recognition).
    Zrzut ekranu - Ustawienia rozpoznawania tekstu
  8. Gdy to wszystko już zrobiliśmy, teraz spokojnie czekamy na rezultat rozpoznawania. Jeśli jakość zdjęć i oświetlenia była dobra, a nasze połączenie z Internetem jest co najmniej przyzwoite, to tekst rozpoznawany jest bardzo szybko. Ostateczny czas oczywiście zależy również od ilości sfotografowanych stron. Większość z Was ma tu pewnie jakieś własne doświadczenia np. z programu FineReader. Tutaj czas rozpoznawania tekstu jest bardzo zbliżony.
    Aby się przekonać czy tekst już został rozpoznany ponownie należy stuknąć w przycisk OCR. Jeśli proces się zakończył, to tekst zostanie wyświetlony na ekranie. Jeśli nie, to otrzymacie komunikat: Dokument jest rozpoznawany (ang. The document is being recognized) i wtedy trzeba cierpliwie zaczekać.
    Zrzut ekranu - Rozpoznany tekst książki

Wrażenia i uwagi

Jak sami widzicie na podstawie powyższego opisu, BookScanner Pro nie jest aplikacją służącą do szybkiego pozyskiwania informacji. Od uruchomienia programu do zapoznania się z sfotografowanym tekstem upływa kilka minut.

Przyznam też, że obsługa BookScanner Pro, przynajmniej na samym początku, nie jest zbyt intuicyjna, i dobrą chwilę zajęło mi zorientowanie się w filozofii jego działania. Myślę, że po części odpowiadają za to nieprecyzyjnie opisane przyciski. Jeśli przycisk nazywa się „Camera BTN”, to szybko łapiemy o co biega. Ale jeśli nazwa brzmi „frolOCR” lub „icInfoWhite”, to z chodzi chwila zanim się zorientujemy, że pierwszy to po prostu „OCR” a drugi „Właściwości”.

Plusy

Poza nieprecyzyjnymi opisami przycisków, które oczywiście z VoiceOver możemy sobie samemu zaetykietować wedle własnych upodobań, BookScanner Pro jest w pełni dostępną aplikacją do rozpoznawania tekstu. Posiada bardzo dużo ciekawych funkcji, od importowania zdjęć z rolki aparatu, przez wysyłanie rozpoznanych tekstów np. via e-mail lub zapisywanie ich w wybranej chmurze, aż po drukowanie z poziomu aplikacji.

Oczywiście BookScanner Pro jest programem dla osób skanujących wiele tekstów. Idealnie sprawdzi się np. dla uczniów i studentów błyskawicznie skanujących w ten sposób skrypty czy krótkie publikacje. Dla osób, które muszą zapoznać się z treścią dłuższych dokumentów, w pracy, banku czy urzędzie. Jakość rozpoznanego drukowanego tekstu z dobrze wykonanych zdjęć jest wręcz idealna. I to stanowi chyba największy plus tej aplikacji, czyli dostęp do silników rozpoznających tekst, stworzonych przez firmę ABBYY.

Minusy

Tak, te zdjęcia to jest najsłabsze ogniwo wszystkich mobilnych programów OCR. Po prostu trzeba się nauczyć je robić, albo kupić sobie odpowiedni stelaż czy statyw. Po zamocowaniu w nim telefonu, skanowanie książki powinno odbywać się o wiele szybciej niż z użyciem klasycznego skanera. Oczywiście w pracy, banku czy biurze zawsze możemy poprosić jakąś widzącą osobę aby pstryknęła nam tych kilka zdjęć, a my za chwilę będziemy mogli zapoznać się z treścią sfotografowanych dokumentów.

Drugi minus stanowi konieczność posiadania dostępu do Internetu. W tym momencie problemem nie są już koszty, ale nadal miewamy dziś problemy z zasięgiem, szczególnie w starych kamienicach o grubych murach. Bez Internetu co najwyżej możemy sobie zrobić zdjęcia tekstu do późniejszego rozpoznania.

Z Internetem wiąże się jeszcze jeden problem. Jeśli więcej osób próbuje akurat w tym samym momencie rozpoznać swoje teksty, aplikacja może wyświetlić nam następujący komunikat: Upłynął limit czasu żądania (ang. The request timed out). Musimy wtedy raz jeszcze wysłać pliki do rozpoznania i poczekać na zakończenie tego procesu. Oczywiście jednocześnie trzymając kciuki aby wspomniany komunikat nie pojawił się ponownie. Mnie taka sytuacja przydarzyła się dwukrotnie.

Podsumowanie

Reasumując, uważam BookScanner Pro za świetną aplikację dla osób skanujących dłuższe teksty. Jednakże aby za jej pomocą dobrze bezwzrokowo skanować książki, trzeba trochę poćwiczyć i nabrać odpowiedniej wprawy. I nie chodzi tu tylko o prawidłowe trzymanie telefonu, ale także o umiejętne pilnowanie fotografowanej książki. Cały czas musimy mieć kontrolę nad tym czy w trakcie wykonywania zdjęcia kartki książki się same nie unoszą, i czy samoczynnie nie odwracają się na drugą stronę. Niestety dzieje się to nader często. Jeśli jednak opanujemy tę sztukę, to BookScanner Pro może stać się naszym wiernym towarzyszem w zdobywaniu bibliofilskich trofeów.

A poniżej wklejam plik do pobrania, wyeksportowany z BookScanner Pro prosto do mojego Dropbox. Znajduje się w nim rozpoznany tekst, pochodzący z fotografii zrobionych czterem kartkom z książki losowo ściągniętej z pułki. Oczywiście zdjęcia robiłem bez użycia jakichś dodatkowych statywów i tym podobnych wynalazków. Co więcej, fotografie pstrykałem przy sztucznym oświetleniu, czego zupełnie nie widać w jakości rozpoznanego tekstu. Dla zainteresowanych dodam jeszcze tylko, że poniższy fragment pochodzi z groteskowej powieści fińskiego pisarza Arto Paasilinny pt. „Fantastyczne samobójstwo zbiorowe”.
Pobierz rozpoznany fragment książki.
A osoby zainteresowane zakupem BookScanner Pro mogą skorzystać z poniższego odnośnika:
Pobierz BookScanner Pro z AppStore