Nowe Apple TV – Nie idźcie tą drogą!

Tak, po kilku dniach użytkowania tego urządzenia z czystym sumieniem mogę napisać, że nowe Apple TV to największe rozczarowanie anno domini 2015 r.

Hehhh, „przyszłość telewizji”? Chyba że Tim Cook miał na myśli mieszkańców któregoś z biegunów lub pojedynczych wysepek rozrzuconych po bezkresie oceanów. To co tym razem otrzymaliśmy od Apple to prawdziwy wehikuł czasu, który zapewnia nam efektowny powrót do przeszłości. OK, ok, mniej emocji a więcej faktów.

Co jest nie tak?

Najważniejsza rzecz, która doprowadziła mnie do wrzącej furii, to brak głosowego asystenta Siri w nowym Apple TV. I nie chodzi tu o polską Siri ale jakąkolwiek Siri. Opcja ta jest po prostu wyszarzona i w naszej polskiej lokalizacji w ogóle nie można jej włączyć.

Pilot

Z zaciśniętymi zębami pominę fakt, iż nowy pilot posiada osobny guzik „Sir” i zauważę tylko, że w porównaniu do starego rzeczywiście jest on większy i posiada powierzchnię dotykową. Po tym pseudo ekraniku nawigujemy gestami VO mając do dyspozycji kilka nowych funkcji dostępnych na wirtualnym pokrętle.

Niestety jest to bardzo specyficzna konstrukcja. Poszczególne elementy aktywujemy nie poprzez stuknięcie palcem w ekran, ale poprzez mechaniczne naciśnięcie krawędzi „gładzika”. Piszę „gładzika” ponieważ powierzchnia na której operujemy nie ma nic wspólnego z ekranem wyświetlającym obraz. Działa to dokładnie tak samo jak gładzik w Macbooku, którego krawędź też się naciska.

Sama konstrukcja w dotyku nie przypomina sprzętu Apple. Wydaje się bardzo krucha, plastikowa i wcale nie zachęca do korzystania z Apple TV. A już w ogóle nie wyobrażam sobie grania za pomocą tego pilota. To chyba nie jest tylko moje odczucie bo chyba w każdej relacji o nowym ATV 4G czytałem lub słyszałem, że ludzie podłączają do niego najróżniejsze kontrolery żeby tylko nie używać dedykowanego pilota.

To wszystko jeszcze jakoś przeboleję, ale maksymalnie irytuje mnie konieczność pocierania dwoma palcami ekranu, aby wrócić o poziom wyżej np. w menu. Jest to klasyczny gest VO ale zupełnie nie pasuje do pilota, którego wszyscy obsługujemy jedną ręką. W efekcie co chwila muszę odkładać pilota na jakąś powierzchnię, żeby cofnąć się o jeden poziom.

Propos pilota. Oczywiście pamiętamy, że Apple przygotowało aplikację Pilot na Apple Watch. i wszystkie iUrządzenia. I co z tego skoro z nowym ATV żadna z nich nie działa? Nie działają także klawiatury bezprzewodowe od Apple. No po prostu Think Different. Ale takiego different to chyba nikt się nie spodziewał.

Oprogramowanie

System w nowym Apple TV działa bardzo szybko. Znacznie wydajniej niż w wersji trzeciej generacji. Niestety już na samym starcie dwa rozczarowania.

Na dzień dobry wita nas tylko 5, słownie „pięć” ikon na ekranie. ATV 3G zarzucał nas kilkudziesięcioma aplikacjami. Tutaj także możemy je mieć ale musimy je sobie pobrać z AppStore.

Nie działa opcja Seriale, która dotychczas umożliwiała oglądanie filmów z iTunes. To do czego mamy dostęp pod ikoną Filmy także nie działa. Ponieważ w AppStore, mam nadzieję że tylko czasowo, nie ma Ipli, TVN Playera ani żadnego innego polskiego programu VOD, filmy możemy sobie obejrzeć jedynie streamując obraz z iUrządzenia lub poprzez YouTube czy Vevo. Oczywiście jak tylko je sobie pobierzemy z AppStore.

A w AppStore jak na pułkach w mięsnym za PRL’u. Niby coś jest ale tyle tego co kot napłakał i z kilkuset aplikacji, które jako użytkownik iOS kupowałem od 2010 r. w Kupionych znalazłem dosłownie sześć uniwersalnych aplikacji. Były tam już wspomniany YouTube i VeVo, Speedtest, Periscope, iBlinkRadio i AroundMe. Czaicie? Around Me na Apple TV? Jak byście zapomnieli co macie przy domu to zawsze możecie sobie sprawdzić. Przynajmniej na iBlinkRadio możecie posłuchać audycji z Tyflopodcastu.

Dodatkowe smaczki

Wszystkim audiofilom, albo chociaż lubiącym w miarę dobrą jakość dźwięku na pewno spodoba się informacja, że Apple zrezygnowało z optycznego łącza w nowym ATV 4G. Masz super zestaw kina domowego albo wypasione głośniki? Jeśli nie mają AirPlay to już możesz pisać list do świętego Mikołaja. W końcu święta za pasem.

Autentycznie wnerwiają mnie komunikaty w systemie na nowym Apple TV, które odwołują się do nieistniejących funkcji i opcji. Przykładowo jeden z nich każe mi wejść w Ustawienia, następnie Ogólne i Klawiatura, żeby ustawić/włączyć dyktowanie. Ehh, zajarałem się jak leśna ściółka po trzech miesiącach suszy. Nie ma Siri to włączę chociaż dyktowanie. Ale co z tego skoro w Ogólnych nie ma pozycji Klawiatura? I takich baboli jest więcej.

Czy są jakieś plusy?

Naturalnie, plusów także jest sporo. W końcu Apple trąbi o nich od kilku miesięcy. Na nowym Apple TV możemy słuchać Apple Music, możemy za jego pomocą sterować telewizorem, mamy więcej opcji ułatwień dostępu, widzący mogą podziwiać efektowne wygaszacze, no i przede wszystkim mamy możliwość instalowania na nim różnych nowych aplikacji i gier, co zdaje się najbardziej rozpalać wyobraźnię wszelkiej maści recenzentów. Wszystkie te nowości przyćmiewane są jednak przez wyżej opisane mankamenty co sprawia, że nowe Apple TV odbieram jak wypasioną, nowoczesną, białą, skórzaną kanapę na oparciu której ktoś rozsmarował mocno woniejące ekskrementy.

Podsumowanie

Moja Ala, po jakichś pięciu minutach korzystania z nowego Apple TV zapytała mnie grzecznie, czy mógłbym sparować z nim starego pilota z ATV 3G. I to by mogło wystarczyć za całe podsumowanie.

Aktualnie nowe Apple TV 4G oferuje mi znacznie mniej niż urządzenie starszej generacji. Oczywiście w tym zalewie hejtu cały czas mam świadomość, że ATV 4G ma swój potencjał i możliwości. Niestety urządzenie to zostało świadomie wykastrowane przez producenta, niedopracowane i wypuszczone na rynek o pół roku za szybko. Obecnie nie tyle żałuję, że kupiłem ATV 4G, ale że zrobiłem to za szybko, zanim pozbawione ono zostało chorób wieku dziecięcego. Pozostał też niesmak, ponieważ od pięciu lat jest to pierwsze urządzenie tej firmy, które w moim odczuciu nie spełniło pokładanych w nim nadziei.

Quick Start

Jeśli się jednak zdecydujecie na zakup ATV 4G, a jesteście użytkownikami opcji ułatwień dostępu to podpowiem, że przy pierwszym uruchomieniu ATV VoiceOver włączamy poprzez trzykrotne naciśnięcie przycisku zlokalizowanego po lewej stronie, pomiędzy wklęsłym klawiszem i gładzikiem pilota.

2 komentarzy na temat “Nowe Apple TV – Nie idźcie tą drogą!

  1. Dlatego ja kupię sobie 3 gen tego urządzenia. Robię to dopiero teraz, ponieważ od dłuższego czasu pojawiały się plotki o 4 generacji. Filmy i wszystko mogę streamować z iPada, mam szybkie wifi 🙂

  2. Do streamingu to w zupełności wystarczy. ATV 4G jednak miało być niezależnym urządzeniem. I co z tego wyszło? Wcześniej zapomniałem jeszcze napisać o zawieszaniu się VoiceOver i debilnym układzie klawiatury wyświetlającym cały alfabet w jednym rzędzie. Aktualizacja tvOS jak dla mnie przyniosła tylko naprawę możliwości odtwarzania filmów z iTunes oraz przy włączonym VoiceOver cofanie się o jeden poziom klawiszem menu. Nadal VO się wiesza, nie ma Siri, wyświetla debilny układ klawiatury, nie można podłączyć zewnętrznej klawiatury ani Apple Watch czy iUrządzenia. Oczywiście na ATV 3G nie ma z tym żadnego problemu.

Możliwość komentowania jest wyłączona