Tym razem porada dotycząca funkcji o której większość użytkowników programów odczytu ekranu myśli, że w ogóle nie istnieje. Na szczęście jest dokładnie na odwrót, co możemy, a właściwie musimy coraz częściej wykorzystywać w najróżniejszych aplikacjach webowych. A ponieważ ostatnio w mojej pracy w której nadal używam systemu Windows borykałem się właśnie z podobnym problemem, postanowiłem opisać tę metodę innym użytkownikom NVDA.
Jeśli w jakiejś aplikacji lub formularzu na stronie internetowej traficie teraz na informację w rodzaju: Przeciągnij wybrany element/obiekt/zdjęcie/nazwę (tak naprawdę dowolny obiekt) i upuść go we wskazanym miejscu to jeśli korzystacie z NVDA powinniście zrobić tak:
- Zwykłymi strzałkami kursorów klawiatury ustawić się na elemencie który chcecie przesunąć.
- Teraz naciskając Insert + Slash umieścić kursor naszej myszki na tym samym obiekcie.
- W kolejnym kroku zablokować wciśnięty lewy klawisz myszki poprzez naciśnięcie Shift + Slash.
- Skoro wskazany element trzymacie już mocno, teraz ponownie korzystając ze zwykłych strzałek kursora, przechodzicie NVDA do miejsca, w którym będziecie chcieli upuścić wasz element.
- Gdy już znajdziecie się w wyznaczonej lokalizacji, ponownie przywołujecie kursor myszki do tego miejsca poprzez naciśnięcie Insert + Slash i zaraz potem odblokowujecie lewy klawisz myszki naciskając Shift + Slash, w ten sposób upuszczając przeciągany element we wskazane miejsce.
Operacja jest banalnie prosta i tak naprawdę może wiązać się tylko z dwoma problemami. Pierwszy to trudność ze zlokalizowaniem miejsca w którym należy upuścić przeciągany element, a drugi to po prostu brak dostępności przeciąganych elementów dla NVDA.
Acha, jeśli w NVDA macie ustawioną klawiaturę typu laptop, to lewy klawisz myszy blokujecie naciskając Capslock+Ctrl+Slash.
Jeśli mielibyście jakieś pytania lub propozycje na kolejne wpisy tego typu, dajcie proszę znać w komentarzach lub na mojego maila.