Twitterrific na macOS – Dostępna alternatywa dla natywnej aplikacji Twittera

Kilka dni temu zespół Twittera ogłosił, że w przeciągu miesiąca przestanie on wspierać rozwój aplikacji na system macOS. Nie żeby chłopaki się jakoś specjalnie przepracowywali w tym obszarze – szczerze mówiąc to pamiętam może ze trzy aktualizacje Twittera w przeciągu sześciu lat, odkąd korzystam z komputerów od Apple. Mimo to, a może właśnie dlatego, przez cały czas aplikacja ta pozostawała prostym, intuicyjnym, funkcjonalnym, a do tego w pełni dostępnym programem. Przyszła więc pora na działania zgodne z zasadą, że jeśli coś działa dobrze, należy to zepsuć lub zlikwidować.

Oczywiście, jak to się ładnie mówi – tragedii nie ma. W samym Mac App Store można znaleźć mnóstwo aplikacji obsługujących Twittera. No tak, tylko którą wybrać? W internetach znajdziemy sporo podpowiedzi, ale powinniśmy do nich podchodzić z dużą dozą ostrożności. Najlepszym przykładem może być tutaj aplikacja Tweetbot. Zachwala ją i poleca wiele osób korzystających z Twittera. Posiada ona mnóstwo świetnych funkcji i jest bardzo intuicyjna w obsłudze. Niestety, przy tym jest bardzo słabo dostępna dla VoiceOver, co szczególnie irytuje, gdy już zdążymy na nią wydać prawie 50 PLN.

Co więc powinniśmy zrobić w takiej sytuacji? Odpowiedź nasuwa się sama – prawda? Zajrzeć do Mojej Szuflady! 😉 W tym miejscu zapewne nie poznacie najlepszej na świecie aplikacji do obsługi Twittera, ale przynajmniej znajdziecie taką, której w mojej subiektywnej opinii, niewiele do tego brakuje, a przy tym będzie ona dostępna dla VoiceOver. Mowa tu oczywiście o wspomnianym wcześniej programie Twitterrific.

Twitterrific dla macOS

Sam sięgnąłem po ten program z kilku powodów. Pierwszy to oczywiście zbliżający się koniec natywnej aplikacji Twittera. Drugi to fakt, że już wcześniej docierało do mnie sporo ciepłych głosów na jego temat. Co prawda dotyczyły one wersji dla iOS, ale pomyślałem sobie, że skoro ktoś robi dostępną mobilną apkę, to jest jakaś szansa, że nie zepsuje edycji komputerowej. Trzeci powód był dość trywialny, czyli spora promocja w Mac App Store. Biorąc to wszystko pod uwagę, kliknąłem Kup i już po chwili mogłem zabierać się za testowanie nowego nabytku.

Pierwsze wrażenia

Po uruchomieniu Twitterrific, bardzo szybko przekonujemy się, że program w podstawowej formie przypomina natywną aplikację Twittera. Pomiędzy głównymi obszarami – Timeline, Powiadomieniami, Wiadomościami, Polubieniami, Listami i Wyszukiwaniem, przełączamy się Command plus cyfry od 1 do 6.

Kolejna kwestia, którą uświadomiłem sobie dopiero po chwili, to fakt że w odróżnieniu od natywnej aplikacji Twittera, program w całości jest po angielsku. Na początku zupełnie nie zwróciłem na to uwagi, odruchowo korzystając ze skrótów znanych z natywnej wersji aplikacji.

Następna rzecz jaka wpadła mi w oko, to wiadomość od Twitterrific w formie nowego tweeta. Znalazła się w niej informacja, że program posiada mnóstwo skrótów klawiszowych, oraz link do ich spisu. Podejrzałem jego zawartość, i od razu polubiłem ten program.

Myślę że to właśnie skróty klawiszowe sprawiają, iż z Twitterrific pracuje się tak komfortowo. Oczywiście część skrótów jest standardowa, jak chociażby Command+n na nowego Tweeta. Inne jednak są skrótami nawigacyjnymi, lub takimi które wywołują bardzo przydatne funkcje. Poniżej podaję jedynie garść przykładowych skrótów, tak aby osoby korzystające z natywnej aplikacji Twittera mogły porównać funkcjonalność obu programów.

Przykładowe skróty klawiszowe Twitterrific

  • Command+n – nowy Tweet
  • Command + l – polubienie
  • Command + r – odpowiedź na Tweeta
  • Command + e – podanie dalej
  • Command + f – przeszukanie Timeline
  • Command + Shift + f – przeszukanie Twittera pod kątem zadanych słów
  • Command + Shift + c – skopiowanie treści Tweeta
  • Command+Shift+t – przetłumaczenie Tweeta
  • Strzałka w lewo – rozwinięcie wątku
  • Strzałka w prawo – otwarcie odnośnika w przeglądarce

Oczywiście skrótów jest całe mnóstwo. I to za ich sprawą korzysta się z aplikacji tak szybko i wygodnie.

Momentami trzeba jednak uważać. Przykładowo, gdy rozwiniemy wątek strzałką w lewo, to odruchowo chcielibyśmy go zwinąć strzałką w przeciwnym kierunku. To jednak sprawi, że np. zamieszczony w Tweecie odnośnik zostanie otwarty w przeglądarce. Wątki zwijamy np. poprzez naciśnięcie klawisza ESC.

Wrażenia po kilku dniach

Po kilku dniach współpracy z Twitterrific, program podoba mi się jeszcze bardziej. Miłym dodatkiem są dźwięki w aplikacji, potwierdzające wykonanie niektórych akcji w rodzaju wysłania Tweeta, czy wiadomości do konkretnego użytkownika.

W porównaniu do natywnego Twittera, Twitterrific umożliwia wysyłanie 280 znaków w jednej wiadomości. Wcześniej mi to nie przeszkadzało, ale dopiero teraz mogę docenić więcej miejsca w Tweecie.

O wiele przyjemniej z VoiceOver korzysta się z wiadomości wysyłanych do poszczególnych użytkowników. W natywnej aplikacji nie zawsze miałem pewność, czy pisana właśnie wiadomość dotrze do osoby, do której chciałem ją wysłać. Zazwyczaj przekonywałem się o tym dopiero po jej wysłaniu. W Twitterrific nie mam takich wątpliwości.

W sumie, przynajmniej jak na razie, brakuje mi w tej aplikacji tylko jednej rzeczy, albo jeszcze nie potrafię jej odnaleźć. Mam tu na myśli listę typowych powiadomień z Twittera. W programie znajduję się lista wzmianek naszego konta (ang. Mentions), oraz polubienia, które sami wystawiliśmy (ang. likes). Nie ma jednak typowej listy powiadomień, do jakiej przyzwyczaił mnie Twitter (ang. notifications). A przynajmniej ja jej nie znalazłem. Ktoś? Coś?

Cała reszta bardzo mi się podoba, i spokojnie mogę polecić ten program jako alternatywę dla natywnej aplikacji Twittera. Nie wymaga ona od nas jakiegoś specjalnego wchodzenia w interakcje, przełączania się między oknami, nawigowania po nagłówkach itp. itd. Po prostu bardzo przypomina natywny program, co w moim odczuciu stanowi jego największą zaletę.

Już na sam koniec, przyszłym użytkownikom Twitterrific mogę podpowiedzieć, że w preferencjach programu warto włączyć powiadomienia, np. dla nadchodzących wiadomości. Dzięki temu będą się one pojawiały w Centrum Powiadomień, a VoiceOver będzie je anonsował automatycznie.

Poniżej znajdziecie bezpośredni link do zakupu i pobrania Twitterrific z Mac App Store.

Kup Twitterrific w Mac App Store

Jeden komentarz na temat “Twitterrific na macOS – Dostępna alternatywa dla natywnej aplikacji Twittera

Możliwość komentowania jest wyłączona