YouTube na Apple TV

To już jakoś rok mija, od czasu gdy Google wprowadziło w wersji YouTube na tvOS specjalne, super, hiper udogodnienie dla osób niewidomych i słabo widzących w postaci niezależnego mechanizmu TTS (ang. Text too Speech), czyli zamiany wszystkich napisów interfejsu YouTube na syntetyczny głos. Niestety, ruch ten doprowadził do znacznego uszczuplenia funkcjonalności samej aplikacji. Co więcej, nie można jej już było obsługiwać za pomocą natywnego programu odczytu VoiceOver. Wisienkę na tym braku użyteczności, stanowiła zaproponowana przez Google synteza mowy – była ona wolna niczym żółw w melasie. I tak, tak kochani, „była” jest właśnie słowem kluczem dzisiejszego wpisu.

Ponieważ YouTube na Apple TV nie można było obsługiwać za pomocą VoiceOver, a mechanizm TTS był dla mnie zupełnie niestrawny, praktycznie przestałem korzystać z YT na Apple TV 4G. Gdy chciałem coś obejrzeć na YouTube z poziomu telewizora, odpalałem aplikację na posiadanym jeszcze przeze mnie Apple TV 3G. Tylko zwykły przypadek sprawił, że jakiś miesiąc temu uruchomiłem YouTube na najnowszym tvOS. I jakież było moje zdumienie, gdy zamiast zmulonego TTS, usłyszałem tak dobrze mi znany i lubiany głos Zośki z VoiceOver.

Oczywiście od razu zacząłem się bawić, jak dla mnie, zupełnie nową odsłoną YouTube. Pierwsze na co zwróciłem uwagę, to zmieniony interfejs aplikacji, aktualnie w układzie siatki, znacznie bardziej przystający do Apple TV. Poruszamy się po nim gestami góra dół i lewo prawo, rozwijając opcje, a ustawienia zmieniając gestami góra / dół. Po minucie zabawy całość nawigacji staje się bardzo intuicyjna.

Nie wiem tak na prawdę jak dawno Google wprowadziło te zmiany, ale osobiście postanowiłem potraktować je jako prezent Bożonarodzeniowy, i podzielić się z Wami tą dobrą nowiną.

A korzystając z okazji, chciałbym Wam wszystkim życzyć zdrowych, spokojnych i pełnych radości świąt Bożego Narodzenia i do siego roku 2019!