W tym tygodniu zostałem zapytany o to, dlaczego VoiceOver tyle gada przy otwieraniu katalogów w systemie macOS, oraz czy i jak tą nadmierną gadatliwość można zlikwidować. Po krótkich wyjaśnieniach ustaliliśmy, że chodzi tu o komunikat w którym VoiceOver anonsuje ilość elementów w dopiero co otwartym katalogu. I rzeczywiście, momentami bywa to irytujące. Na szczęście możemy to szybko i łatwo wyłączyć.
Jeśli za każdym razem po otwarciu jakiegoś katalogu VoiceOver oznajmia nam ilość elementów znajdujących się w jego wnętrzu (domyślnie wcale nie musi tego robić) a my koniecznie chcemy się pozbyć tego komunikatu, to w tym celu musimy:
- Otworzyć Narzędzie VoiceOver.
Robimy to poprzez naciśnięcie VO+F8. - Przejść do zakładki Szczegółowość i tam otworzyć zakładkę Powiadomienia.
- I teraz (najwygodniej) korzystając z klawisza tabulatora ustawić fokus VoiceOver na pozycji Gdy zmienia się liczba wierszy wskazanych kursorem VoiceOver.
Nasz program odczytu ekranu zaanonsuje nam tę pozycję wypowiadając: „Powiedz zmianę Gdy zmienia się liczba wierszy wskazanych kursorem VoiceOver”. Jest to element menu, które rozwijamy klawiszem spacji. Po jego otwarciu poruszamy się po liście strzałkami góra/dół. - Aby VoiceOver przestał nam niepotrzebnie tyle gadać, zmieniamy opcję „Powiedz zmianę” na pozycję „Nic nie rób”. Nasz wybór zatwierdzamy klawiszem Enter.
Od tej pory VoiceOver po otwarciu katalogu będzie milczał jak zaklęty. Jeśli jednak mimo wszystko chcielibyśmy otrzymywać jakiś sygnał informujący nas, że dany katalog został otwarty lub zamknięty, z rozwiniętego menu możemy wybrać sobie jeszcze opcję „Odtwórz dźwięk”.
Jeśli mielibyście jakieś pytania lub propozycje na kolejne wpisy tego typu, dajcie proszę znać w komentarzach lub na mojego maila.
Witam. Po przeczytaniu niniejszego wpisu, zainspirowany jego treścią postanowiłem trochę pogrzebać w zakładce szczegółowość i oto co odkryłem w podzakładce tekst.
Swego czasu strasznie irytował mnie fakt niemożności dowiedzenia się jakie znaki interpunkcyjne stoją na naszej drodze podczas czytania słowa po słowie (z wciśniętym klawiszem option oraz strzałki w prawo) mimo iż VoiceOver miał ustawione czytanie wszystkich znaków. Opcja ta działała jeśli zdanie odczytywane było w całości lub też kiedy cofałem się słowo po słowie.
Choć opcja ta nie jest już mi aż tak potrzebna, to jednak po przeczytaniu niniejszego wpisu coś mnie natchnęło, ażeby zajrzeć do podzakładki tekst. Na samym końcu okna przed przyciskiem pomoc czekała na mnie opcja separatory słów z ustawieniem domyślnym czyli znaki interpunkcyjne i białe spacje. I choć już nie raz mijałem tę opcję, to jednak nie domyślałem się jej przeznaczenia. Bywa.
Po kliknięciu przycisk z ustawieniami tej opcji czekają na nas dwie możliwości. Znaki interpunkcyjne i białe spacje, oraz białe spacje.
Po kliknięciu w drugą z nich jednak nie możemy się jeszcze w pełni cieszyć rozwiązaniem problemu. Należy jeszcze przestawić oznajmianie interpunkcji na wszystko i dopiero wtedy znaki interpunkcyjne podczas czytania słowa po słowie będą poprawnie oznajmiane czyli problem rozwiązany.
Takie ustawienie przydaje się na przykład wtedy kiedy chcemy coś na głos przeczytać za pomocą syntezy. Musimy wiedzieć, gdzie kończą się poszczególne części zdań lub całe zdania, aby poprawnie intonować zwłaszcza jeśli czytamy tekst w obcym dla siebie języku za pomocą polskiej syntezy i nie jesteśmy na tyle biegli żeby w locie interpretować treść.
Tak właśnie było w moim przypadku i strasznie to było męczące. Choć teraz jak już wspominałem opcja nie jest mi szczególnie niezbędna, to jednak podpowiadam jak poradzić sobie z problemem, który mnie wcześniej dotyczył, gdyby kogoś jeszcze dotyczył.
Serdecznie pozdrawiam. 🙂
Dzięki Maćku za ten komentarz. Rzeczywiście może się przydać i ja o tym ustawieniu nie wiedziałem. A i cieszę się, że jeszcze czasem potrafię zainspirować… 😉
Podziękowanie przyjmuję. 🙂
Wpadłem, to się podzieliłem, aby pozostali mieli lepiej.
Jak coś, to w dalszym ciągu służę ewentualną pomocą, jeśli na coś wpadnę, lub jeśli będę przekonany, że coś można zrobić lepiej bądź na kilka sposobów.
Inspiracja? No cóż. Są takie momenty, że człowiek się nawet nie spodziewa, że czymś może kogokolwiek, jakkolwiek zainspirować. Ale to chyba oznacza, że odwala kawał dobrej roboty, za którą Piotrze dzięki. 🙂
Jeszcze jedno. Myślę, że mimo że komentarz został opublikowany i jawnie wisi pod wpisem, to jednak warto by go było zamieścić jako osobny wpis z uwzględnieniem ewentualnych poprawek redakcyjnych gdyby tam coś było nie tak i opatrzyć go stosowną adnotacją, że pierwotnie zawisł on jako komentarz do podlinkowanego wpisu. To tak dla lepszej orientacji.
Pozdrawiam serdecznie!
Jasne Maćku. Jak znajdę chwilę dziś czy jutro to wrzucę go osobno.