Ucho Prezesa – Czyli wrażenia z używania AirPods na gorąco

Zupełnie nie wiem jak do tego doszło, ale kilkanaście lat temu, grupa moich bliskich znajomych ukuła dla mnie ksywkę Prezes. Co ciekawe, od tamtej pory nadal sięgają po nią z upodobaniem. Dlatego gdy dziś iPhone zapytał mnie o to, pod jaką nazwą mają wyświetlać się moje nowe słuchawki AirPods, bez wahania odpowiedziałem: Ucho Prezesa. 😉

Tak, słuchawkami AirPods bawię się zaledwie od kilku godzin, ale ich obsługa jest na tyle intuicyjna i pozbawiona pułapek, że już po tak krótkim czasie mogę dla Was skreślić kilka słów na temat moich wrażeń z ich użytkowania.

Wygląd

Wiem, wiem… Ten akapit jest niepotrzebny i tendencyjny, ale ja lubię pisać o wyglądzie produktów Apple.

Tak więc, po raz kolejny otrzymałem minimalistyczne, kwadratowe opakowanie, w którym znalazłem równie minimalistyczne, tym razem jednak nieco mniejsze i o zaokrąglonych krawędziach pudełeczko o wymiarach ok. 6x7x2cm. Na swej tylnej ściance posiada ono przycisk do parowania (np. z telefonami pracującymi pod kontrolą systemu Google Android), na spodniej krawędzi gniazdko Lightning (służące do ładowania) i otwierającą się w sposób przypominający paczkę papierosów, górną część pudełka.

Po uchyleniu wspomnianego zamknięcia, w środku znajdziemy dwie słuchawki AirPods, z których każda znajduje się w przeznaczonej dla siebie, magnetycznie zabezpieczonej uzie. Same słuchawki przypominają trochę połączenie klasycznych EarPods z plastikową rurką długości ok. 4cm i średnicy ok. 0,5cm. Jednak ta część wchodząca do ucha jest odczuwalnie mniejsza niż w EarPods, przez co słuchawki wydają się być o wiele wygodniejsze. Brak jakichkolwiek przycisków na obudowie dodatkowo wywołuje wrażenie ich smukłości i lekkości.

Uruchamianie

Sporo osób miewa ogromne problemy z parowaniem urządzeń wykorzystujących technologię Bluetooth. Jeśli należycie do tej grupy, to AirPods są dla Was po prostu stworzone.

Aby sparować te słuchawki wystarczy otworzyć pudełeczko zawierające AirPods i zbliżyć do niego iPhone z włączonym Bluetooth. Na ekranie pojawi się pytanie czy chcemy połączyć słuchawki z telefonem. Po potwierdzeniu naszego zamiaru i kliknięciu przycisku Gotowe, możemy wyjąć słuchawki z pudełka, włożyć je do ucha i od razu zacząć z nich korzystać.

Użytkowanie

Mógłbym w tym miejscu stwierdzić, że AirPods używa się tak jak zwykłych słuchawek Bluetooth, ale pomimo pełnej racji zawartych w tych słowach, jednocześnie byłoby to ogromne niedopowiedzenie.

Przede wszystkim AirPods są znacznie wygodniejsze od klasycznych słuchawek Bluetooth. Przy ich noszeniu ucho w ogóle się nie męczy.

Słuchawki te posiadają znacznie lepszą jakość dźwięku, zarówno jeśli chodzi o ich głośniki, jak i mikrofony, niż jakiekolwiek słuchawki Bluetooth których miałem okazję wcześniej używać.

Po wyjęciu z pudełka praktycznie niczego nie musimy robić. Wystarczy włożyć słuchawkę do ucha, a ona już działa. Podwójne stuknięcie jednym palcem w dowolną część obudowy AirPods, odpowiada podwójnemu stuknięciu dwoma palcami w ekran iPhone. Może ono wywołać odtwarzanie i zatrzymanie muzyki, lub odebranie i zakończenie połączenia. Może również wywołać Siri, którą z kolei możemy zapytać np. o stan naładowania słuchawek, lub poprosić o zwiększenie poziomu głośności odtwarzanej muzyki.

Ciekawą funkcję stanowi reakcja iPhone na same słuchawki i ich ruch. Włożenie AirPods do ucha sprawia, że sygnał audio przełączany jest z urządzenia na słuchawkę. Jeśli włączymy sobie odtwarzanie, np. książki, wystarczy wyjąć z ucha jedną z dwóch słuchawek aby odtwarzanie zostało wstrzymane. Jeśli ponownie włożymy ją do ucha, to odtwarzanie zostanie wznowione. Bardzo przydatne gdy ktoś do nas się odezwie, a my tylko na chwilę wyjmiemy słuchawkę z ucha aby poprosić go o powtórzenie. Wyjęcie obu AirPods z uszu, po prostu zatrzyma odtwarzanie.

AirPods synchronizują się poprzez iCloud z innymi naszymi urządzeniami. Sprawia to, że jeśli chcemy ze słuchawek skorzystać na innym mobilnym urządzeniu (iPad, iPod Touch, Apple Watch) lub komputerze z systemem macOS, czy nawet Apple TV 4G, to wystarczy na drugim urządzeniu wejść w ustawienia Bluetooth i kliknąć połącz na nazwie naszych AirPods.

Aby naładować AirPods należy włożyć je do pudełka i po prostu zamknąć to ostatnie. Z opinii innych użytkowników wiem, że słuchawki ładują się błyskawicznie, nawet w przeciągu 15 minut do pełnych 100%. W pełni naładowane AirPods mogą pracować przez 10 godzin, a energia zgromadzona w ich opakowaniu będącym jednocześnie ładowarką, wydłuża maksymalny czas pracy bez dostępu do zasilania do 24h.

Wrażenia

Przyznam szczerze, że już dawno żaden zakup nie sprawił mi takiej frajdy. Czasem zdarza mi się w pracy po kilka godzin rozmawiać przez telefon, co z jednej strony dotychczas kablem uwiązywało mnie do telefonu, a z drugiej, jeśli nie korzystałem ze słuchawek, narażało mnie na ból karku, wywołany niewygodnym trzymaniem telefonu ramieniem, gdy musiałem sporządzać jakieś notatki w trakcie rozmowy telefonicznej.

Niestety, żadne słuchawki Bluetooth z jakich dotychczas korzystałem, nie nadawały się do wykorzystania w pracy. Albo ich noszenie przez dłuższy czas było niewygodne dla ucha, albo moi rozmówcy narzekali na jakość połączenia. To ostatnie dotyczy szczególnie słuchawek AfterShokz, których obecnie używam jedynie do nawigacji i czytania książek.

Po kilku godzinach korzystania z AirPods wydaje mi się, że wreszcie znalazłem doskonałe rozwiązanie, które sprawdzi mi się nie tylko do prowadzenia długich rozmów w pracy, ale również podczas jazdy na rowerze, w trakcie której zwykłem nękać znajomych poprzez FaceTime, a jednocześnie plącząc się w kable od słuchawek, niejednokrotnie, lotem koszącym posyłałem telefon na ziemię.

Nie wydaje mi się, wbrew temu co twierdzi część właścicieli AirPods, że trzymają się one jakoś wyjątkowo dobrze naszych uszu. Może to kwestia samej małżowiny, ale gdy ja energicznie potrząsam głową, to czuję jak AirPods wysuwają mi się z ucha. Myślę, że przy jakimś nieco bardziej intensywnym treningu, gdy skóra dodatkowo się spoci, to ten efekt się nasili.

Powyższy fakt sprawia, że na pewno nie będę używał tych słuchawek na ulicy. Nie wykluczam używania ich w podróży, ale nie są to najgłośniejsze słuchawki jakie słyszałem, więc korzystanie z nich w głośnym pociągu czy samolocie może być problematyczne.

Mimo to, ze swej strony z czystym sumieniem polecam AirPods. Liczę na to, że Apple będzie nie tylko rozwijać konstrukcję samych słuchawek, ale że również rozwijane będzie samo oprogramowanie, np. umożliwiając stosowanie multipointingu na kilku urządzeniach jednocześnie.

4 komentarzy na temat “Ucho Prezesa – Czyli wrażenia z używania AirPods na gorąco

  1. OK
    Tylko zapomniałeś wspomnieć o jednej ważnej kwestii
    – cena.
    Pozdrawiam

  2. Ehhh Piotrze czemuś Ty napisał ten artykuł, gdy ja ze wszystkich sił próbuję sobie wmówić, że kolejne słuchawki nie są mi do niczego potrzebne, bo już moralniaka miałem po zakupie Aftershokz za ponad 500zł, a co dopiero będzie teraz jak kupię Airpods za 800…

Możliwość komentowania jest wyłączona